V Ca 897/15 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Rzeszowie z 2016-04-12
Sygn. akt V Ca 897/15
POSTANOWIENIE
Dnia 12 kwietnia 2016 r.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie V Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Małgorzata Mazur |
Sędziowie: |
SSO Adam Simoni SSR del. do SO Jan Drąg (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Edyta Rak |
po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2016 r. w Rzeszowie
na rozprawie
sprawy z wniosku M. W.
z udziałem W. K.
o zasiedzenie
na skutek apelacji wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Rejonowego w Rzeszowie
z dnia 20 stycznia 2015 r., sygn. akt I Ns 773/13
I. oddala apelację,
II. zasądza od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
SSO Adam Simoni SSO Małgorzata Mazur SSR del. do SO Jan Drąg
V Ca 897/15
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 20 stycznia 2015 r. Sąd Rejonowy w Rzeszowie I Wydział Cywilny oddalił wniosek o zasiedzenie z dniem 31 grudnia 2004 r. przez F. K. własności ½ części nieruchomości budynkowej wzniesionej na działce położonej w P., oznaczonej w ewidencji gruntów G. jako działka nr (...) o pow. 0,14 ha obj. KW (...),, zasądził od M. W. na rzecz W. K. kwotę 1817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz obciążył Skarb Państwa kosztami postepowania od których wnioskodawczyni była zwolniona. W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, że wobec wyraźnych i konsekwentnych zapisów testamentu własnoręcznego z dnia 27 stycznia 1998 r. – sporządzonego przez F. K., wynika w sposób niezbity, iż F. K. czuł się jedynie właścicielem ½ części budynku mieszkalnego posadowionego na działce nr (...) w P., zatem nie można przypisać F. K. - poprzednikowi prawnemu wnioskodawczyni woli posiadania samoistnego całej kamienicy. Ponadto Sąd Rejonowy wskazał, że ustalony w postępowaniu dowodowym stan faktyczny nie potwierdza, aby poprzednik prawny wnioskodawczyni spełnił przesłanki konieczne do zasiedzenia 1/2 części budynku mieszkalnego posadowionego na działce nr (...) w P., tj. aby posiadał przedmiotowy budynek samoistnie wyłącznie w imieniu własnym i przez wymagany przepisami okres czasu. Nie wynika, aby poprzednik prawny wnioskodawczyni wyraził w stosunku do pozostałych współwłaścicieli zamiar przejęcia w posiadanie samoistne pozostałej ½ części udziałów w prawie własności budynku mieszkalnego posadowionego na działce nr (...). Należało zatem przyjąć, iż jego posiadanie stanowiło współposiadanie w zakresie udziału należnego mu w wyniku dziedziczenia po siostrze L. K.. Sąd Rejonowy zauważył także , że nie zostało wykazane w postępowaniu dowodowym przed Sądem I instancji, że F. K. był posiadaczem w dobrej wierze a w konsekwencji termin zasiedzenia wynosił 20 lat. Zatem wymagany okres czasu do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie musiałby wynosić 30 lat. To wszystko w ocenie Sądu Rejonowego skutkowało nieuwzględnieniem wniosku o zasiedzenie. (szczegółowe motywy uzasadnienia postanowienia k. 232-237)
Od postanowienia Sądu Rejonowego w Rzeszowie apelację złożyła pełnomocnik wnioskodawczyni, zaskarżając postanowienie w całości. Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła:
- naruszenie art. 172 k.c. poprzez przyjęcie, iż F. K. nie obejmował swoją wolą posiadania samoistnego całej kamienicy wzniesionej na nieruchomości oznaczonej nr (...) położnej w P. jedynie dlatego, że w testamencie z dnia 27 stycznia 1998 roku rozporządził jedynie ½ częścią budynku mieszkalnego;
- naruszenie art. 339 k.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji zaniechanie zastosowania przez Sąd domniemania samoistnego posiadania całej nieruchomości przez F. K. oraz pominięcie okoliczności, ze akty właścicielskie jakie wykonywał F. K. (wybudowanie kaplicy, remonty, opłacanie podatków) stanowią o posiadaniu samoistnym prowadzącym do zasiedzenie;
- naruszenie art.. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału tj. z pominięciem zeznań świadków m. in. M. K., D. B., T. K., B. K., z których wynika iż F. K. wykonywał czynności właścicielskie w odniesieniu do całej nieruchomości;
- naruszenie art.. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznań wnioskodawczyni co do samoistności posiadania przedmiotowej nieruchomości przez F. K. z uwagi na fakt iż F. K. rozporządził w testamencie jedynie ½ części nieruchomości budynkowej;
- naruszenie art. 520 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i pomimo prowadzenia postępowania nieprocesowego zasądzenie od wnioskodawczyni kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej.
Na tle tak sformułowanych zarzutów pełnomocni wnioskodawczyni wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i uwzględnienie wniosku w całości oraz ustalenie, że każda ze stron ponosi koszty postępowania w własnym zakresie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania. (apelacja pełnomocnika wnioskodawczyni k. 246-250)
W odpowiedzi na apelację pełnomocnik uczestników wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym według nor przepisanych. W uzasadnieniu pełnomocnik uczestników wskazał, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, nie zachodzi żadne z przytoczonych w zarzutach apelacyjnych naruszenie prawa materialnego czy procesowego. (odpowiedź na apelację k. 291-293)
Na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie w dniu 12 kwietnia 2016 roku pełnomocnik wnioskodawczyni zmodyfikował żądanie wniosku apelacji w ten sposób, że to M. W. nabyła ½ część nieruchomości budynkowej na nieruchomości nr 361 położonej w P. z dniem 31 grudnia 2014 roku, popierając w pozostałym zakresie swoją apelację. Następnie pełnomocnik wnioskodawcy cofnęła wniosek w zakresie modyfikacji apelacji. Pełnomocnik uczestników poparła stanowisko wyrażone w odpowiedzi na apelację. (protokół rozprawy k. 299-300)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pełnomocnika wnioskodawczyni jest niezasadna, podlegała zatem oddaleniu.
Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia i wywody Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne. W związku z tym nie ma konieczności powtarzania dokonanych przez ten Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2013 roku, II CSK 292/12, Lex 1318346)
Odnosząc się do zarzutów pełnomocnika wnioskodawczyni sformułowanych w apelacji wskazać należy, że nie znajdują one potwierdzenia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.
Zgodnie z art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu, jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze, co powoduje, że nabycie własności przez zasiedzenie może nastąpić po upływie lat trzydziestu. Jak wynika z treści powyższego przepisu przesłankami zasiedzenia nieruchomości jest posiadanie samoistne nieruchomości, oraz upływ czasu, przy czym w zależności od istnienie dobrej lub złej wiary czasokres ten wynosi może albo 20, albo 30 lat.
W realiach niniejszej sprawy istotną okolicznością, która musiała zostać poddana ocenie była kwestia dotycząca charakteru posiadania przez wnioskodawczynię (jej poprzednika prawnego).
Podstawową przesłanką warunkującą możliwość zasiedzenia nieruchomości jest jej samoistne posiadanie, a zatem – w myśl przepisu art. 336 k.c. – faktycznie władanie nieruchomością jak właściciel. Stan posiadania współtworzą fizyczny element władania rzeczą ( corpus possessionis) oraz psychiczny element zamiaru władania rzeczą dla siebie ( animus rem sibi habendi), przy czym w przypadku posiadania samoistnego oznacza to zamiar władania rzeczą „jak właściciel” ( cum animo domini) (por. E. Gniewek w komentarzu do art. 336 k.c. [w]: E. Gniewek …). Innymi słowy element psychiczny - animus oznacza natomiast wolę wykonywania względem rzeczy określonego prawa dla siebie, psychiczny czynnik zamiaru władania rzeczą dla siebie (animus rem sibi habendi). Wola ta wobec otoczenia wyraża się w takim postępowaniu posiadacza, które wskazuje na to, że uważa się on za osobę, której przysługuje do rzeczy określone prawo i zamiar władania rzeczą dla siebie pozwala odróżnić posiadanie do dzierżenia (patrz J. Ignatowicz w: Komentarz, t. I, 1972 rok, s. 768 i następne).
Posiadanie samoistne, zwane także właścicielskim, charakteryzuje się tym, że posiadacz włada rzeczą w takim zakresie, jak czyni to właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzeczą, do jakiej właściciel jest uprawniony (vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1979 roku, III CRN 60/86, opubl. OSNCP 9/87, poz. 138). Innymi słowy posiadanie właścicielskie wykonywane jest tak, jakby rzecz była własnością posiadacza.
Podkreślić należy, iż wola władania rzeczą jak właściciel, nie może być ukryta – chodzi tu o jawny dla otoczenia, niedwuznaczny zamiar (tak Stanisław Rudnicki w: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe., Warszawa 2002 r., s. 478). O tym bowiem, w zakresie jakiego prawa posiadacz wykonuje władzę nad rzeczą, praktycznie decydują zewnętrzne, widoczne dla otoczenia przejawy tego prawa (tak J. Ignatowicz, op.cit.s. 770) . Zamiar taki musi być manifestowany nie tylko i wyłącznie wobec osób trzecich, ale przede wszystkim wobec właściciela nieruchomości.
Przenosząc powyższe rozważania na realia niniejszej sprawy wskazać należy, że przeprowadzone postępowanie dowodowe w żaden sposób nie potwierdziło, ze F. K. władał całą nieruchomością jak właściciel. Tę okoliczność strona wnioskująca próbował udowodnić za pomocą zeznań świadków. Sąd Rejonowy jednak słusznie zauważył, że decydującym w zakresie manifestowania zamiaru posiadania całej nieruchomości przez F. K. była jego ostatnia wola, którą przedstawił w testamencie. Skoro jeszcze w 1998 roku sam F. K. uważał się jedynie za właściciela nieruchomości w udziale wynoszącym jedna druga, to trudno uznać że czuł się właścicielem całości nieruchomości. Co więcej wskazać należy, że F. K. jeszcze w 1998 roku pisał list do uczestnika (jednego ze współwłaścicieli nieruchomości) W. K., w którym prosił go by wspólnie podjęli czynności w celu odzyskania własności działki na której położony jest dom. Takie stanowisko wyrażone w liści adresowanym do jednego ze współwłaścicieli w sposób jednoznaczny przesądza, że w tej dacie F. K. nie mógł czuć się właścicielem całej nieruchomości, gdyż zarówno wobec osób trzecich (testament) jak i wobec niektórych współwłaścicieli (list k. 70) nie manifestował swojego zamiaru władania rzeczą jak właściciel. Zresztą żadne inne dowody zgromadzone w aktach sprawy nie potwierdzają by taki zamiar manifestował. W tej sytuacji Sąd Rejonowy słusznie zauważył, że zeznania świadków nie mogą wpływać na treść osobistych oświadczeń F. K.. Z tego względu Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił materiał dowodowy w postaci zeznań świadków oraz zeznań wnioskodawczyni i uczestników. W tak ustalonym prawidłowo stanie faktycznym przez sąd pierwszej instancji nie można uznać, że wybudowanie kaplicy, remonty, opłacanie podatków stanowią o posiadaniu samoistnym prowadzącym do zasiedzenia. Wszystkie te czynności mogły być i były wykonywane przez F. K. ale nie z przeświadczeniem, że robi to czując się właścicielem całej nieruchomości.
Te wszystkie okoliczności powodują, że co najmniej do 1998 roku nie została spełniona przesłanka wynikająca z treści art. 336 k.c.
Przepis art. 172 k.c. łączy wymagany do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia upływ czasu z kwalifikacją posiadania według kryterium dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili uzyskania przez niego posiadania. W zależności od tego, czy samoistny posiadacz uzyskał posiadanie w dobrej czy złej wierze, termin zasiedzenia wynosi 20 lub 30 lat. Decydująca jest przy tym w obu wypadkach tylko chwila uzyskania posiadania, wobec czego późniejsze od tej chwili okoliczności powodujące, że samoistny posiadacz stał się posiadaczem w złej wierze, nie mają już znaczenia i nie powodują przedłużenia terminu do 30 lat. Obowiązuje więc zasada mala fides superveniens non nocet. Oznacza to, że utrata tytułu własności przez nabywcę nieruchomości na skutek ponownej jej sprzedaży przez poprzedniego właściciela i nabycia własności przez drugiego nabywcę na podstawie rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych sama przez się nie wyklucza posiadania w dobrej wierze tej nieruchomości przez pierwszego kupującego.
Obecnie obowiązujący Kodeks cywilny ani przepisy Prawa rzeczowego nie zawierały definicji dobrej wiary. Zarówno obecnie, jak i poprzednio krótszy termin zasiedzenia jest wyłączony, gdy samoistny posiadacz uzyskał posiadanie w złej wierze. Określenie przesłanki krótszego terminu nastąpiło przez zanegowanie stanu złej wiary. Jest to, z jednej strony, konsekwencją ogólnego domniemania dobrej wiary (art. 7 k.c.), a z drugiej strony - przerzuceniem ciężaru dowodu złej wiary na tego, kto twierdzi, że samoistny posiadacz uzyskał posiadanie w złej wierze. Pojęcie dobrej i złej wiary ma charakter klauzuli generalnej. Istotą i funkcją wszelkich klauzul generalnych w prawie cywilnym jest możliwość uwzględnienia w ocenie stanu faktycznego różnych okoliczności faktycznych, które w oderwaniu od konkretnej sprawy nie mogą być oceniane raz na zawsze i w jednakowy sposób według schematu o walorze bezwzględnym. Dla przyjęcia dobrej lub złej wiary decydujące znaczenie ma stan dobrej lub złej wiary w chwili uzyskania posiadania. Pozostawanie w dobrej wierze w chwili nabycia posiadania przesądza o stosowaniu krótszego (dwudziestoletniego) terminu zasiedzenia. Natomiast mala fides superveniens non nocet. Dłuższy (trzydziestoletni) termin zasiedzenia obowiązuje, gdy posiadacz pozostawał w złej wierze już w momencie nabywania posiadania. Natomiast nie zaszkodzi mu (nie przedłuży terminu zasiedzenia) późniejsza utrata dobrej wiary. Pojęcie dobrej i złej wiary budziło sporo kontrowersji w literaturze i orzecznictwie. Ostatecznie jednak wypada aprobować przeważającą współcześnie rygorystyczną (restryktywną) koncepcję dobrej wiary. W tym duchu trzeba więc stwierdzić, że w dobrej wierze jest posiadacz, który pozostaje w błędnym, ale usprawiedliwionym okolicznościami przeświadczeniu, że przysługuje mu prawo własności. Oczywiście, w przypadku zasiedzenia nieruchomości, chodzi o takie przeświadczenie w chwili uzyskania posiadania. Dobrą wiarę posiadacza wyłącza jego wiedza o rzeczywistym stanie prawnym (stanie własności) oraz jego niedbalstwo. Pozostaje bowiem również w złej wierze osoba, która przy dołożeniu należytej staranności mogła się dowiedzieć, że nie jest właścicielem nieruchomości (że uzyskując jej posiadanie nie nabyła własności). (por. E.Gniewek; Komentarz do art. 172 k.c.)
W przedmiotowej sprawie F. K. niewątpliwie miał świadomość tego, że nie jest właścicielem nieruchomości, co między innymi wyraził w pismach o których była mowa powyżej. Skoro miał wiedzę o rzeczywistym stanie prawnym (stanie własności) to nie można go uznać za posiadacza w dobrej wierze. W tym zakresie również Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił brak spełnienia tej przesłanki.
Ostatnim zarzutem apelacji pełnomocnika wnioskodawczyni jest naruszenie art. 520 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie zasądzenie od wnioskodawczyni kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej. Zarzut ten jest chybiony. Sąd Rejonowy prawidłowo rozstrzygnął kwestię kosztów procesu. Co prawda nie wskazał podstawy prawnej, jednakże niewątpliwie oparł swoje rozstrzygnięcia na treści art. 520 § 2 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Interesy uczestników i wnioskodawczyni były niewątpliwie sprzeczne, a mając na uwadze iż uczestnicy sprawę wygrali, Sąd obciążył obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wnioskodawcę od którego zasądził na rzecz uczestnika W. K. kwotę 1817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w tym zakresie jest więc prawidłowe i znajduje oparcie w obowiązujących przepisach prawa.
Wszystkie powyżej opisane okoliczności powodują, ze w niniejszej sprawie nie zostały udowodnione przesłanki konieczne do uzyskania zasiedzenia przez F. K. i dlatego zarzuty podniesione w apelacji są niezasadne.
Z tego względu Sąd Okręgowy apelację oddalił na podst. art. 385 k.p.c.
Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów uzasadnia treść art. 391 w zw. z art. 108 § 1 w zw. z art. 520 § 2 k.p.c. Mając to na uwadze, w oparciu o § 8 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 z 2002 r., poz. 1348 ze zm.) zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję. Na kwotę kosztów procesu składają się: wynagrodzenie pełnomocnika uczestnika za drugą instancję (50% kwoty podstawowej).
SSO Adam Simoni SSO Małgorzata Mazur SSR del. do SO Jan Drąg
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Rzeszowie
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Mazur, Adam Simoni
Data wytworzenia informacji: